Lubię towarzyszyć parom młodym w przygotowaniach do ślubu. W pewnym rodzaju jestem rozładowywaczem stresu przedślubnego, bo staram się pogadać, rozśmieszyć, no i w ten sposób zdobywam cenną relację, która już tylko pomaga podczas robienia zdjęć na ślubie .... a plener to już wtedy zupełny rilaks :)
poniżej Basia i jej ostatnie chwile bycia panną :)


Czasami dla rozładowania napięcia dobrze jest dmuchnąć w balonik :)



Eliza świetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńWracaj do nas ;)
mA!a
czekam na więcej zdjęć typu ślub, wesele
OdpowiedzUsuńDziękujemy Ci kuzynko za zdjęcia,są bardzoo ładne i prywatne ma się rozumieć,hmm nie oficjalne?;)a jeśli chodzi o obrączki to pilnuję i nie ściągam ani na chwilę...
OdpowiedzUsuń