Fakt ! Muzyka to moje życie, to sposób wyrażania mojego JA za pomocą dźwięków wydobywających się z mojego gardła. Jednak nie wszystko da się wyśpiewać, opowiedzieć językiem zapisanym w nutach.
Chęć uwiecznienia najważniejszych chwil w moim życiu spowodowała że muzykę podzieliłam z fotografią pół na pół. I w ten sposób moja pasja się rozmnożyła. Nie bez powodu użyłam tego stwierdzenia, bo w moim przypadku to właśnie od rozmnożenia wszystko się zaczęło ;)
To moja córka - Maja stała się powodem do zakupu pierwszej cyfrowej lustrzanki. Wiadomo, że każdy chce mieć uwiecznione chwile, które chwytają za serce. Mała stópka, pierwszy uśmiech itd.
Zaczęłam fotografować ten mój piękny cud i mnie wciągnęło :)
Maja ma już (albo dopiero) półtora roku, a ja ciągle mam nieodpartą chęć zgłębiania tajników fotografii. Tak jak ciągle uczę się bycia matką, tak też staram się rozwijać fotograficznie.
Stałam się maniakiem w tej dziedzinie do tego stopnia, że stojąc na scenie próbuję zgadywać jakim obiektywem celuje we mnie fotograf robiący mi właśnie zdjęcie :)
Jedno jest pewne. Uwielbiam sprawiać innym przyjemność i uwielbiam ten moment, kiedy widzę łzy wzruszenia na twarzy osoby, która właśnie ogląda efekt naszej wspólnej pracy.
Moja pierwsza modelka - MAJA



